środa, 26 maja 2010

Cascade i Coin Toss

Ostatnio mam więcej czasu, na zewnątrz mocniej wieje, to i więcej ćwiczę.

Połamałem kolejną rurkę w NSE więc na chwilę odstawiam ten latawiec. Tak na marginesie to mam do niego podstawowe zastrzeżenie: pozycja Turtle jest chyba dla niego podstawową. Oznacza to, że głównie zabawiam się w Multi Lazy i Jacobs Ladder. W sumie nie jest to złe - ale zrobienie na przykład Yoyo graniczy z cudem (przynajmniej na razie). No i przy którymś Lazy za mocne szarpnięcie ułamało poprzeczkę... Tak więc latam aktualnie Neoxem i zaczynam ten latawiec baaardzo doceniać. Flat spiny są dość trudne, ale cała reszta zaczyna wychodzić dość szybko. Tyle dygresji, do sedna.

Zawziąłem się na niewychodzące Half Axel'e (HA). Morduję je przy każdej okazji i doszedłem do tego, że zaczęły być znośne. Na tyle znośne, że zacząłem robić Cascade - stało się to samo z siebie, po prostu wiedziałem kiedy zrobić drugi strzał i następny i następny, tak aby HA wykonywać bez chwili przerwy na zmianę raz w jedną raz w drugą (i to jest definicja Cascade). To działa - czad. Istotne jest aby po zakończeniu jednego HA nie pozwolić ruszyć latawcowi i od razu zrobić HA.

A wygląda to tak (w obcym wykonaniu):



Skoro Half Axel i Cascade zaczęły być zadowalające, zacząłem robić je tuż nad ziemią aż doszedłem do Coin Toss. Jest to trik, który tak naprawdę jest HA startowanym z Tip Stand/Spike.



Podczas dzisiejszego latania zacząłem ćwiczyć Rolling Susan, a właściwie początek tego triku - czyli wprowadzanie w pozycję Turtle wychodząc z lotu poziomego. Na razie większość prób kończyła się zawinięciem linek i bieganiem do latawca - ale pierwsze kroki poczynione i mniej więcej wiem jak się do tego triku zabrać.

piątek, 21 maja 2010

Dokument o latawcach

Na forum FA znalazłem link do znakomitego dokumentu o latawcach. Ponad 100 stron zbierających chyba wszystko co trzeba wiedzieć na ten temat:

Książka o tytule 'Kite Notes' autorstwa Petera Massey'a leży TUTAJ

A zawiera:
  • Krótką historią latawców
  • Przegląd różnych modeli
  • Sposób latania (także latawcami indoor) + opis trików
  • Utrzymanie i naprawa latawców
  • Listy: książek, filmów i stron WWW
  • Klasyfikacja wiatrów
  • Imprezy latawcowe
  • Słownik terminów
Sporo zdjęć, rysunków, linków. Ostatni update luty 2010.

Warto!

czwartek, 13 maja 2010

Figury płaskie i zawody

Za parę tygodni (02-06 czerwca) rozpocznie się VI Adrenalina na Pałukach. Impreza na której odbędą się też między innymi Mistrzostwa Polski w Latawcach Akrobacyjnych.

Jednym z elementów zawodów są figury płaskie. Polegają one na "narysowaniu" w powietrzu 5 określonych figur latawcem jak najbardziej precyzyjnie i bez międzylądowań. Największym problemem jest właśnie precyzja i stabilność latawca podczas wykonania figury. Ja do tej pory nie potrafię precyzyjnie wykonać skrętu pod kątem prostym.

Zdefiniowanych jest 10 figur (tak przynajmniej było w poprzednich latach) i są to:
  1. Koło
  2. Ósemka pozioma
  3. Wąż
  4. Akwarium
  5. Transmiter
  6. Trójkąt
  7. Koniczyna
  8. Manhattan
  9. Antena
  10. Olimpiada
Dzięki uprzejmości Zbyszka i Pana Bogdana Wierzby dostałem rysunki i zgodę na opublikowanie w którym narysowane są owe figury. Poniżej lekko przerobione rysunki (w oryginale brakowało polskich literek)


Dostałem też regulamin z poprzednich zawodów. Nie będę go przytaczał w całości (bo w tym roku może być inny) - napiszę mniej więcej jakie tam były regulacje:
  1. Sprzęt dopuszczony do zawodów:
    • Latawce dwu (i więcej) linkowe o konstrukcji sztywnej z odciągami i naciągami o rozpiętości od 140-280cm.
    • Linki od 20m do 30m
    • Każdy zawodnik może mieć maksymalnie dwa latawce i dwa zestawy linek
    • Latawce można naprawiać
  2. Zasady rozgrywania zawodów:
    • Wykonanie wskazanych przez sędziego 5 figur płaskich (figury)
    • Wykonanie maksymalnie 3 minutowego programu dowolnego (triki)
    • Zawody składają się z dwóch kolejek figur i trików
    • Kontakt latawca z ziemią kończy daną kolejkę
  3. Reszta regulaminu dotyczy zasad punktacji i klasyfikacji

To tyle na dziś.

środa, 12 maja 2010

Yo-yo

Nie takie Yo-Yo straszne jak je malują. Udało mi się dziś wyjść na 30 minut i polatać Neoxem. Starałem się głównie pobawić Yo-Yo.

Yoyo jest to trik polegający na wykonaniu rotacji wokół osi poziomej latawca. Podczas rotacji linki zawiją się wokół skrzydeł latawca i zaczepiają o yoyo stopery. Z tak zawiniętymi linkami można w miarę normalnie latać. Wyjście z triku polega na odwinięciu linek.

Aby zrobić yoyo (typu nose-up) wymagane jest kilka kroków (ich siła zależy od siły wiatru):
  1. Wypuszczamy obie ręce do przodu, tak jak się robi turtle, jednak nie kładziemy latawca w tej pozycji, gdyż...
  2. Robimy szybkie i mocne szarpnięcie linkami, latawiec kładzie się w na brzuchu z nosem do pilota
  3. Mocno ściągamy linki, latawiec zaczyna szybką rotację
  4. Gdy latawiec dojdzie do pozycji turtle (lub nieco wcześniej) dajemy sporo luzu, aby latawiec dokonał pełnego obrotu
  5. W momencie gdy latawiec ustawi się nosem do góry, ściągamy linki i mamy wykonane yoyo. Można sobie polatać.
Pierwsze 3 kroki w zasadzie sprowadzają się do "rozhuśtania" latawca, tak aby nabrał wystarczającego momentu i nie zatrzymał się w pozycji lazy.

Aby wyjść z Yoyo, trzeba wykonać pierwsze dwa kroki, po drugim z nich nie ściągamy latawca, tylko pozwalamy na kontynuację rotacji i odwinięcie linek.

Wersja nose-down jest podobna, tylko robimy ją nosem do dołu. Poniżej film.



Dziś ćwiczyłem tylko yoyo nose-up. Główna uwaga jest jedna, trik trzeba wykonywać z dokładnie ustawionym w pionie latawcem. Każde przechylenie spowoduje, że nie będziemy ciągnąć równo za linki, a tym samym latawiec nam się przewali na którąś ze stron. Niemniej trik wychodzi i jest efektowny.

Dodatkowo zaczął mi wychodzić axel na tym latawcu. Przestał wychodzi half-axel... Ale to chyba tak z trikami jest, że raz jest lepiej raz jest gorzej.

Aha, upewniłem się że wymiana linek w Neoxie jest konieczna.