sobota, 24 kwietnia 2010

Neox z nowymi linkami

Dziś doświadczyłem jak ważne są dobre linki. Do tej pory przy Neoxie miałem linki oryginalne, które przerwałem w zeszłym tygodniu (w zasadzie zostały przecięte linkami innego latawca). Wstawiłem czerwone Climax Protec 25m o wytrzymałości 70daN (z tego co rozumiem tę jednostkę, sprowadza się to do utrzymania siłą grawitacji obciążenia około 70kg). W tych linkach świetne jest to, że są nierozciągliwe. Dzięki temu każdy ruch rąk przekłada się natychmiast na pracę latawca. Co z kolei sprowadza się do dużo mniejszej szarpaniny. Sterowanie było bardzo precyzyjne i spokojne. Wniosek jest taki, że linki w tym latawcu trzeba zmienić w zasadzie od razu.


Dziś ćwiczyłem Yoyo. Nie jest to łatwy trik, szczególnie gdy chodzi o sterowanie po zawinięciu linek. Ale wygląda na to, że Neox jest dość podatny na sprawne wykonanie Yoyo (Boopsi mam nadzieję potwierdzi...). O samym triku w osobnej notce.

1 komentarz:

  1. Witam!
    Zgadza się Tomku, dobre linki to podstawa! Te które dodaje w komplecie Eolo do swoich latawców, nie są najlepsze. O ile z Gensisem jeszcze się sprawdzają to z Neoxem lub Overem nie dają sobie rady. Wyciągają się jak guma. Sam miałem okazje ostatnio polatać Neoxem na seryjnych linkach i powiem że nie latało się najlepiej. Climax Protec Red to bardzo dobre linki, sam mam kilka kompletów w różnych długościach i wytrzymałościach. Do neoxa polecam też tańsze linki, na przykład dostępne w sklepie Stribo Dyneema 60kg. Zdecydowanie lepsze od seryjnych.
    YoYo to mój ulubiony trik, a Neox nadaje się do niego znakomicie. Ja do swojego Neoxa dorobiłem "rollbarsy", które ułatwiają wielokrotne nawinięcia YoYo. Sterowność latawca po nawinięciu jest uzależniona od prawidłowego "złapania" linek przez YoYo stopery. Po samym nawinięciu latawca trzeba trochę ściągnąć linki. Tak aby linki zsunęły się do YoYo stoperów i naprężyły. Wtedy latawiec będzie w pełni sterowny i będzie można nim latać jak by linki nie były zawinięte.
    pzdr.
    Zbyszek

    OdpowiedzUsuń