Właśnie dostałem bardzo ciekawy link (dzięki Michał) dotyczący modyfikacji Eolo Genesis. Informacje tam zawarte powinny zainteresować wszystkich posiadaczy tego latawca i wszystkich, którzy chcą wycisnąć z niego więcej niż dostaje się na dzień dobry.
Jedyna wada opisów jest taka, że są po francusku - na szczęście jest sporo fantastycznych i bardzo dokładnych rysunków poglądowych.
LINK
Artykuł kojarzę ze strony:
OdpowiedzUsuńhttp://www.petithomme.be
Mnóstwo tam świetnego materiału o budowie latawców.
Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy Tomku,
Paweł
tak tam znalazlem post do EOLO Genesis po raz pierwszy
OdpowiedzUsuńale na stronie francuskiej jest dyskusja do tego na 12 stron (co juz jest rzadkoscia) a do tego philip udziela sie dosc mocno z poradmi ;) lacznie z pisaniem poradnikow w pdf ponad 80 stron (komu "normalnemu" by sie chcialo)
dla poczatkujacych jak ja ;)
nawet przy pomocy tlumacza google jest to spora dawka wiedzy(nie zawsze do konca zrozumiala dla zaczynajacego)
ale u nas prawie nikt i nic nie lata ;) (chyba ze "glupota" ;)
jako poczatkujacy mam problem ze znalezieniem informacji po polsku ;) jak latac zeby latac a nie spadac ;)
Kolejne wpisy jak wygrzebię się z braku czasu i naprawię Sabera (bo połamałem). Bo przecież nie ma co pisać o pechu związanym z latawcami, który mnie ostatnio prześladuje :)
OdpowiedzUsuń(ale może jakiś trik opiszę, np. 540, bo udało mi się go w końcu okiełznać)
A dlaczego nie o pechu? :)
OdpowiedzUsuńZawsze to jakieś pocieszenie, że nie tylko ja łamię i zrywam uzdę ;)
Chyba normalna sprawa...
Paweł
hehe, połamana rurka, to tylko część nieszczęść :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny materiał, szkoda tylko że po Francusku, ciężko się będzie przez te informacje przebić.
Pawle, o ile z łamaniem sztabek się zgodzę, to nie mogę pojąć jak można zerwać uzdę w latawcu.
pzdr. Zbyszek
Korekta.
OdpowiedzUsuńUzdę przetarłem - najpierw oplot, potem dyneemę,
aż do zerwania przetartej dyneemy przy mocniejszym szarpnięciu :)
Zdrowej uzdy się nie zerwie. Racja.
Pozdrawiam,
Paweł